czwartek, 22 stycznia 2015

Cykl: zmiany w wynajmowanym mieszkaniu. 1. sypialnia.


#1. SYPIALNIA

Wynajmuję od dobrych pięciu lat. Mam za sobą pięć przeprowadzek. Na samą myśl o kolejnej robi mi słabo! Mam za sobą studenckie pokoje, mieszkania rodem z PRL-u, kawalerkę tak małą, że kuchnia była wielkości pudełka na telewizor ;) Ale za to jakie doświadczenia! Wiem, czego bym nie chciała w swoim własnym M, a co będzie bardzo pożądane.
Zanim jedna będę się cieszyć urządzaniem własnego mieszkania w wynajmowanych kątach mniej lub bardziej staram się wprowadzić przytulną atmosferę tak aby mi i mojemu K. dobrze się mieszkało.

Mieszkanie, w którym teraz pomieszkujemy zdecydowanie najbardziej mi odpowiada ze wszystkich poprzednich, jednak to jeszcze nie jest TO. Wprowadziłam trochę zmian, niewielkich, bo wiadomo kuć ścian w wynajmowanym mieszkaniu nie będziemy ;)
Na początek sypialnia. Właściwie chciałabym napisać łóżko, bo to ono zajmuje praktycznie całą jej powierzchnię. Przed nami wyglądała ona mniej więcej tak:


Napisałam mniej więcej, bo nie mam zdjęcia, które oddaje jej wygląd faktyczny. Zdjęcie jest jeszcze z rzeczami poprzedniej lokatorki. Wyobraźcie sobie sypialnię z samym materacem i bez zasłon.

Pierwszą zmianą jaką chciałam wprowadzić było pozbycie się obrazu. Niestety nie miałam pomysłu na pustą ścianę i tak wisiał dobre pół roku. W dalszym ciągu nie mam pomysłu, ale nie mogłam już na niego patrzeć.
Z filcu powstały kokardy, obrazek to taka sentymentalna pamiątka więc musiał gdzieś zawisnąć ;) Obraz ukryłam za zagłówkiem łóżka, to jedyne miejsce gdzie się zmieścił.

Chwilowo ściana nad zagłówkiem wygląda tak:


Jednocześnie pokazałam Wam jak wygląda cała sypialnia wieczorem ;)
Kolejną zmianą a właściwie dopieszczeniem całości były dodatki, dodatki i jeszcze raz dodatki.
Spokoju nie dawały mi lampki nocne, których klosze były ozdobione kryształkami. Same w sobie bardzo ładne ale czyścić to... Zapomnijcie o szybkim posprzątaniu sypialni w 5 minut. Zdejmowałam klosze i je czyściłam bo ciągle zbierał się na nich kurz, zwłaszcza latem kiedy mieliśmy za oknem remont ulicy.
Będąc w Pepco zauważyłam klosze na wymianę, początkowo chciałam kupić jasnoszare, jednak był tylko jeden. Ostatecznie wybór padł na białe. Pasowały do podstawy, a o ile mniej kłopotu z nimi przy sprzątaniu! Koszt dwóch kloszy to 12 zł.


Nie mam dobrych zdjęć poprzednich kloszy, na zdjęciach przed słabo je widać. Do kompletu jest lampa, której nie zmieniliśmy. Nie chcemy inwestować w nie nasze mieszkanie. Na zdjęciu poniżej widać ową koralikową lampę:


O dziwo udało nam się wcisnąć jeszcze mały regał z ikea! Dodał uroku pomieszczeniu i mam miejsce na drobiazgi, świeże kwiaty czy świecę.


Pustą ścianę na przeciw łóżka okleiłam wydrukowanymi plakatami abyśmy je widzieli budząc się. Tak na dobry początek dnia!


Okno zyskało firany, jednak wciąż zastanawiam się nad zakupem białych.


Jak widzicie w wynajmowanym mieszkaniu też można się urządzić, nie trzeba wielkich wydatków. Wiele rzeczy tj. wydrukowanie plakatów, pomalowanie pudełka po butach na biało, ozdobienie przedmiotów metodą decoupage, zrobienie koszyka ze sznurka czy uszycie filcowych kokardek można zrobić samemu. Wystarczy odrobina kreatywności. Dekorowanie może być niezłą frajdą. Polecam każdemu!

Dodatki pochodzą z takich sklepów jak:
- ikea (pościel, lampion, duże poduszki, zasłony, biały regał)
- jysk (poduszki z gwiazdami, typografie w ramkach, białe serce na karniszu, ramka z napisem love nad łóżkiem)
- empik (ramki na parapecie, biały wazon, papierowy pompon zawieszony na karniszu)
- pepco (białe klosze lampek nocnych, światełka - gwiazdki, serduszka nad zagłówkiem)
- tiger (wiklinowy kosz na regale)

Dodatki wykonane własnoręcznie:
- wydrukowanie typografii, źródło: internet
- ptak na parapecie ozdobiony metodą decoupage, podobnie pudełka na drobiazgi (parapet i szafka nocna),
- koszyczek ze sznurka jutowego stojący na regale,
- chustecznik
- girlanda z filcowych kokardek
- białe pudełko z gwiazdką
- typografia (less is more)
W poszukiwaniu w dalszym ciągu idealna narzuta na łóżko i koc ;)


Życzę Wam udanego dnia
kreatywnych pomysłów 
na dom ;)
Pozdrawiam!
Ania.

2 komentarze:

  1. Bardzo fajne zmiany. Sypialnia PO jest dużo bardziej przytulna. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie korzystna zmiana:-) a co do domów i mieszkań... Wszystko ma swoje plusy i minusy i czasem ciężko zdecydować co ma tych plusów więcej :-)

    OdpowiedzUsuń